Spisując wcześniej rodziny, które przeżyły (i które nie przeżyły) do drugiego weekendu lutego, nie dokonałem podsumowań wg różnych parametrów. A może warto by robić takie zestawienia, może coś istotnego kiedyś z nich wyniknie?
Podsumowanie wg linii posiadanych
Oczywiście pojęcie "linia" nie odpowiada temu samemu słowu stosowanemu wśród dostojnych hodowców, którzy mają pasieki hodowlane i unasienniają matki przy pomocy strzykawki. Po prostu oddaje to pochodzenie danej matki pszczelej, na tyle, na ile udało mi się ustalić. Ma to charakter informacyjny. Nie jestem w stanie, i prawdopodobnie nie będę, śledzić genetyki pszczół w linii męskiej, tj. trutowej. Ale mogę się starać zachować jak najwięcej wiedzy o ich pochodzeniu w linii żeńskiej, czyli matecznej.
Legenda:
Dla przypomnienia, tylko te "linie", które są żywe:
Bcf = buchwast Bcr = buchwast druga seria Pw = przedwojenne - mieszańce w typie AMM z powiatu koneckiego Luz = AMM od Dawida Lutza Elg = Elgon (Polbart) Shr = Sahariensis (Polbart) Mrc = Mercówka Szm = Szymonówka P18 = Łukaszowe primorskie Bor = pszczoły od Borówki Sur = córka surwiwalówki od Borówki Fux = fuksuwki Har = harpagan wiosenny i potomkowie F1 = matka z własnego chowu, z danej rodziny, pierwsze pokolenie F2 = matka z własnego chowu, z danej rodziny, drugie pokolenie (itd.) (BL) = rodzina nieleczona (FK) = rodzina w FortKnox (J) = rodzina Jarka (W) = rodzina wspólna
Wyliczenie
Tyle rodzin zostało na pasieczyskach:
DOM
Luz P18F1 Szm(FK) Bcr Elg Bcr P18(FK) Shr Mrc Szm(BL) Bor
11 pni
ROB - Robert
PwF2 SurF1 PwF2 BcfF1 BcfF1
5 pni
LAS - Las
HarF1 BcfF1 HarF1 FuxF2
4 pnie
PIL - Pilawa
BcfF1(J) BcfF1(J) BorF1(BL)
3 pnie
DOB - Dobiesz
HarF1 HarF1 Bcr BcfF1(J) Har BcfF1(J) BcfF1(J) HarF1 BcfF1(J)
9 pni
POD - Podłęcze
SurF1 SurF1 BcrF1 BcrF1 BorF1|BorF1
7 pni
ORZ - Orzeszyn
P18F2|
1 pień
Razem: 40 pni. Hmm... Znakiem tego w poprzenim wyliczeniu musiałem się kropnąć o jeden pień. Nic nie szkodzi. Prawdopodobnie w momencie, kiedy piszę te słowa, ich liczba już się zmniejszyła. Ale może...
W porządku alfabetycznym:
linia | moje | Jarka |
---|---|---|
BcfF1 | 4 | |
BcfF1(J) | 6 | |
Bcr | 2 | |
BcrF1 | 2 | |
Bor | 1 | |
BorF1 | 3 | |
Elg | 1 | |
FuxF2 | 1 | |
Har | 1 | |
HarF1 | 5 | |
Luz | 1 | |
Mrc | 1 | |
P18 | 1 | |
P18F1 | 1 | |
P18F2 | 1 | |
PwF2 | 3 | |
Shr | 1 | |
SurF1 | 3 | |
Szm | 2 | |
SUMMY: | 34 | 6 |
Jak widać, rozstrzał jest spory. Będę miał poważną zagwozdkę, które pszczoły mnożyć. Nieleczone to P18, 2xSzm, BorF1 (żyją 4 z 10, ale upadek Orzeszyna, jak sądzę trochę zakłócił statystykę). Z tego dwie są moje, że tak powiem, to znaczy albo już drugą zimę przetrwały, albo wręcz na moich toczkach się unasienniły. Dwie Szymonówki, nie tracę nadziei, że kiedyś się dowiem ich proweniencji. Tak czy owak z każdej z nich trzeba będzie wywieść potomstwo. Ale które jeszcze namnażać z leczonych? Sezonu nie wystarczy...
Zabawa z ramkami
Pasiekę utrzymuję na 3 ramkach (chciałbym to ograniczyć, ale):
Zandera (ZD), Dadanta (DD) i Wielkopolskich (WL)
Ramka ZD to bliska ideału gospodarczego ramka szeroko-niska, o wymiarach 42x22cm, co daje niemal identyczną powierzchnię (924cm2, w świetle dokładnie 800cm2), jak na ramce WL o wymiarach 36x26cm (926cm2, w świetle - czyli w dziurze ramki 816cm2). Ramka DD ma wymiary 43,5x30cm, co daje powierzchnię 1305cm2, w świetle 1134cm2 (górna beleczka teoretycznie powinna być grubsza). Innymi słowy ramka DD jest większa o około półtorej dłoni (zależy jakie kto ma graby). I wygląda na to, że robi to niewielką, ale jednak, różnicę.
Nie czyniłem tak szczegółowych podsumowań swoich pszczół, aby mieć 100% pewności, że poniższe wyliczenia nie zawierają błędu. Poza tym minęło wciąż jeszcze za mało czasu, aby wyciągać jakieś wiążące wnioski. Jednak uparcie się nasuwa jedno spostrzeżenie: rodziny utworzone na ramce dadanowskiej przeżywają w większym procencie. W każdym razie jeżeli nie liczyć pierwszej zimy, gdy mieliśmy rodziny tylko na tej ramce, a z prawie 40 przeżyła nam zaledwie jedna.
Sezon 2017
Po upadku pasieki w 92% zacząłem ostatecznie z jednym ulem dadanowskim na spółkę z Jarkiem. W związku z tym zdecydowaliśmy się dokupić 8 rodzin przedwojennych, które niezwłocznie przesadziłem na ramkę Zandera oraz 10 rodzin na ramce Wielkopolskiej. Zatem z pewnym opóźnieniem, ale można powiedzieć, że sezon namnażania zacząłem ze stanem jak poniżej:
ramka | stan |
---|---|
ZD | 4 |
DD | 1 |
WL | 5 |
SUMMA: | 9,5 |
Chciałem przesadzać na Zander, więc dążyłem do tego. Zasiedlanie na Dadant było łatwe, więc też się wydarzyło. Nie zależało mi na ramce wielkopolskiej, tyle, że była.
Zazimowałem jakąś mieszankę, której teraz już nie odtworzę.
Sezon 2018 zacząłem od 15 pni na wszystkich tych rodzajach ramek, z czego pewien jestem DD:
ramka | stan |
---|---|
ZD | ? |
DD | 8 |
WL | ? |
SUMMA: | 15 |
Następnie dokupiłem jeszcze 12 pni na ramce wielkopolskiej. W sezonie robiłem z nich odkłady (na WL), pakiety (na ZD). Dadanta rozwijałem na bazie tego, co było, to było łatwiutkie i nie robiłem tego intensywnie. Poza tym 5 rodzin z ramki WL przesypałem przy pomocy Konrada na ramkę ZD, na węzę. Ostatecznie do zimy poszło 63 pnie na różnych ramkach:
ramka | stan |
---|---|
ZD | 31 |
DD | 16 |
WL | 16 |
SUMMA: | 63 |
Sezon 2019
Aktualnie na pasiekach stoją:
ramka | stan |
---|---|
ZD | 16 |
DD | 12 |
WL | 5 |
SUMMA: | 33 |
Straty wedle ramki:
ramka | stan |
---|---|
ZD | 48% |
DD | 25% |
WL | 69% |
ŚREDNIA | 47% |
Podsumowanie tabelaryczne wg ramek
ramka | początek 2017 | koniec 2017 | początek 2018 | koniec 2018 | początek 2019 | straty zima 18/19 |
---|---|---|---|---|---|---|
ZD | 4 | ? | ? | 31 | 16 | 48% |
DD | 1 | ? | 8 | 16 | 12 | 25% |
WL | 5 | ? | ? | 16 | 5 | 69% |
summa | 10 | 51 | 27 | 63 | 33 | średnia |
straty/przyrost | 92% | 510% | 47% | 233% | 48% | 47% |
Czemuż to miało służyć? Ano zadałem sobie pytanie, czy może jednak ul, tj. jego parametry budowy, ocieplenia, rozmiary itp. mogą mieć jakiś związek z przeżywalnością. Z powyższej tabeli wynikać by mogło, że jak najbardziej: wygrywają dadanowskie leżaki zbudowane przez Wujka Tomka z płyty pilśniowej jeszcze w latach 80-tych zeszłego wieku. Bo większość rodzin na tej ramce żyje sobie właśnie w nich. Nieduża większość, ale jednak. Na drugim miejscu znalazłaby się znowu ramka dadanowska, gdyż w ogóle jej odsetka przeżywalności wypada najlepiej. Jeżeli ująłbym w powyższych liczbach rodziny Jarka, to przeżywalność na ramce dadanowskiej wsparłaby tę statystykę: nie przetrwała mu żadna rodzina na innej ramce.
Ale przecież ramka nie ma znaczenia, prawda? Ul nie ma znaczenia, ramka nie ma znaczenia, liczą się tylko pszczoły i umiejętności pszczelarza.
Zobaczymy, jak to się będzie rozwijać w następnych sezonach.
Komentarze