Mastodon

I po rójkach



Sezon rojowy ma się ku końcowi. Pogoda, dotychczas słoneczna, dała sobie przerwę, po której przyjdzie czas na kwitnienie lipy. Pada dosyć marnie, ale przynajmniej trochę zbiło pył z powietrza. Nie tracę nadziei, że orbitalna kontrola pogody wreszcie opanuje sztukę opadów nocnych i słonecznych dni. Czasami im się udaje.

Czerwcowe zabiegi

Sprawy domowe

Zrealizowałem leniwe przeglądy na pasiece pod domem (co na pasiekach zewnętrznych odbyło się dwa tygodnie wcześniej).

W rójce, która, niezbyt silna w zeszłym roku wskoczyła do pustego ula z ramkami Zandera, zaczęła się dobrze rozwijać, usunąłem kratę odgrodową. I tu krótka refleksja: W zasadzie tylko raz mi się zdarzyło, że rodzina zapełniła korpus nad kratą odgrodową zgodnie z instrukcją, czyli pszczoły po prostu naniosły tam miodu. Nie mam na koncie zbyt wielu sezonów pszczelarskich, ale tendencja jest ewidentna. Krata odgrodowa ma wiele zastosowań, ale do produkcji miodu wymaga chyba więcej ekwilibrystyki, niż mnie się chce. Poprzestawiałem ramki w taki sposób, aby zasugerować im zagospodarowanie całego ula z naciskiem na gromadzenie miodu w górnym korpusie.

W ramach przeglądów wygenerowałem jeden silny odkład składany z dwóch silnych rodzin RoA[DD] oraz JarF1[DD].

DOM - Lewa strona pasieki

Stwierdziłem też, że odkład zeszłoroczny (czyli dziś p.o. pełnoprawnej rodziny) z matką Primorską od Pawluka PrM[DD], który ledwo-ledwo dotrwał do wiosny, aktualnie ma wszystkie 8 ramek zaczerwionych i tłumną pszczołę, która gryzie drewniane ścianki ula budując nowe przestrzenie życiowe. Dałem im zatem miodową nadstawkę, może zamiast więcej pszczoły, zaczną w końcu produkować miód. Z drugiej strony taka płodność może oznaczać też chorobę, której nie kontrolujemy i pod koniec sezonu nastąpi załamanie rodziny. W naturze generalnie jest tak, że jak czegoś nie rozumiemy, oznacza to raczej zagrożenie, niż potencjalną korzyść. Dlatego po tygodniu obserwacji zmieniłem podejście. Ponieważ te pszczoły jako jedyne postanowiły zrobić brodę przed wylotkiem, ja za to postanowiłem je podzielić. Na pół. I w ten sposób powstał odkład PrMF1[DD].

Ul ustawiony pod garażem, w tradycyjnym punkcie łapania rójek, tym razem nie dał żadnego plonu pszczół. Zatem w ramach prac odkładowych rozebrałem go na części, aby wykorzystać ramki.

Sprawy Dobowe

Przy okazji wyskoku na pszczelarskiego gryla w powrotnej drodze zajrzałem do zewnętrznych pasiek. Na DOB zastałem ruch jak, nie przymierzając, w ulu. U rodziny, która mi się ongi wyroiła, co stwierdziłem poprzednio przy okazji przesadzania ich z leżaków, zastałem jakieś dziwne, a bardzo intensywne zachowanie pszczół.

Co można sobie obejrzeć na powyższym filmiku.

Nie miałem ze sobą maski, więc nie dało rady zajrzeć do środka. Znam takiego jednego pszczelarza, który lekceważy zasady bartnego BHP, ale widocznie on to umie. A ja nie.

Sprawy Robowe

Dalej skoczyłem na pasiekę ROB, gdzie po przedarciu się pieszo przez barierę buchtowiska, pokrzywowisko i wreszcie jakieś chrusty, mogłem kontemplować fakt, że przybyły mi dwie nowe rodzinki, czyli rójki. Oczywiście pszczoły wsiedlają się, gdzie popadnie. Czyli zlekceważyły mój światły plan odejścia od ramki Wielkopolskiej. Coś z tym będę musiał zrobić, gdy przyjdzie pora zajrzeć tam z pełnym wyposażeniem. Powiem wam: dobrze wiem, co trzeba zrobić i mam na to środki na samym toczku. Ale nie powiem. Bo wtedy nie miałbym o czym pisać w następnych rozdziałach.

ROB - niespodziewana rójeczka nr 2 oraz zeszłoroczna

Krótkie rozmyślanie o ramkach i odkładach

Przy okazji rozbiórki ula, który w tym roku nie złapał rójki, przyszła mi w szleje taka refleksja:

Stare ramki mają inną wartość zależnie od tego, jakim pszczołom zostaną zadane. Jeżeli mam robić nowy odkład, to raczej nie dam im plastrów po wymarłych rodzinach, w których tkwią jeszcze resztki cukru zimowego, albo zdechłe (ups, przepraszam, zmarłe) pszczoły, albo widać na nich ślady działalności motylicy. Wszystko to niezwłocznie powędruje do słonecznej topiarki. Ale jeżeli mam na myśli rójkę, to zupełni co innego! Dla niej każdy plaster jest dobry. Rojowe pszczoły mają tyle energii, że potrafią każdą ruinę przetworzyć w pożyteczny plaster i robią to w try miga.

DOM - Ramki do spalenia

Wniosek z tego taki, że w ramach ewolucji pszczoły wypracowały o wiele efektywniejszy sposób na robienie odkładu, niż śniło się naszym pszczoło-mądralom (apezofom).

Podsumowanie czyli SUMMARRUMM

(Legendę umieściłem na dole listy)

DOB

DOB - po przesiadce

Bez zmian ilościowych.

 Skl[DD]    HarF1[DD]   Jar[DD] RoD[DD]

(Skl = składak)

Było = 4

Stan = 4

ROB

Na początku czerwca w powrotnej drodze ze sprawunków weekendowych zajrzałem na pasiekę i co się okazało? Otóż w ciągu zaledwie półtora tygodnia, gdy mnie tu nie było, zmieniło się co niemiara. Otóż przyleciały do mnie dwie rójki i zasiedliły pustaki stojące tu od paru lat.

ROB - niespodziewana rójeczka nr 1

Przypominam, że nie mogę wjechać na tę pasiekę z powodu braku odpowiedniego pojazdu, więc gospodarka tutaj odbywa się lokalnymi zasobami. A że od 2 lat nie robiłem nawet podejścia do miodobrania, wizyty sprowadzały się do zerknięcia, jak też pszczoły się mają, a czasem zadania im jakiegoś kwasu. Nie poświęcałem im poza tym uwagi - chcą się roić, niech się roją.

ROB - RoC[DD] się przechyla



Mor[DD] [RoB][DD]    RoF[ZD] RoI[WL]     RoC[DD]    RoH[ZD]

Było = 4

Stan = 6

DOM

Jak obiecałem, tak uczyniłem. W przełomowy weekend, gdy maj przechodził w czerwiec podebrałem 2 ramki z RoA[DD] oraz 3 z JarF1[DD], a do tego dosypałem im pszczoły. W ten sposób powstał silny odkład Ska[DD], który zaopatrzony w extra kilo ciasta cukrowego nie powinien sprawiać mi kłopotu przez następne miesiące. Tylko kontrolnie zajrzę o właściwej porze, czy udało im się sprawić matkę, a reszta pozostanie w ich gestii.

DOM - panoramka

RoA[DD]     PrM[DD]                            AmR[DD]                       RoG[ZD] 
              Ska[DD]                P18F1[ZD]          PrMF1[DD]  JarF1[DD]


Nie mogę nie wspomnieć o P18F1[ZD] czyli nieśmiertelnej od Łukasza. Po pierwsze zadałem sobie pytanie, dlaczego jest oznaczona F1? Przejrzałem stare wpisy i stwierdziłem brak precyzji notatek. W kwietniu 2018 stwierdziłem, że żyje, ale ledwo-ledwo. No, ale to była wciąż P18. W listopadzie 2018 w rachunku są łącznie 4 P18-tki. Rzeczywiście, od maja do lipca przekładałem larwy i budowałem moją najliczniejszą pasiekę. W lutym 2019 wciąż było ich cztery: P18, P18F1, i dwie P18F2. Wniosek z tego taki, że musiałem najpierw podzielić łukaszową na dwoje, a potem z tej nowej ciągnąć larwy, z czego do końca lutego dożył jeden (w kolejnym spisie jeden znikł). Do końca marca zostały dwie. W końcu kwietnia 2019 P18 pojechała na sady, w domu została P18F1 i pojechała parę kilometrów na rzepak. W połowie czerwca 2019 P18 wróciła z sadów i poszła na pasiekę ROB. P18F1 wróciła do DOM. W połowie lipca - bez zmian. Pod koniec lipca raportuję powstanie łokełeja P18F2 bez matki. W połowie października do zimy idą zatem trzy P18-tki. Stan utrzymywał się w grudniu 2019. Pod koniec stycznia 2020 skreśliłem z rachunku P18F2. W marcu rachowanie pszczół wciąż utrzymywało dwie P18-tki. Pod koniec maja 2020 zgubiłem się na pasiecie ROB i w ten sposób zanikła rodzina P18 (co nie znaczy, że zanikła fizycznie). Za to pod domem wciąż eksperymentowałem z dzieleniem P18F1. Oczywiście - bez sukcesów. W lipcu 2020 mam 3 P18-tki, w tym znowu jedną na pasiece ROB. Ale strutowiała i została wytrząchnięta. To wyjaśnia (przy pominięciu niechlujstwa w notatkach), dlaczego na pasiece ROB zanikła rodzina źródłowa. Po prostu matka jej się zestarzała i zakończyła jajczenie. Ale w grudniu 2020 rachuję znowu 3 P18-tki, w tym jedną P18F2 na pasiece ROB. Zaprawdę, nie chce mi się czytać, co ja takiego tam nakombinowałem. W podsumowaniu na koniec stycznia 2021 P18F2 z ROB już nie żyje, ale te dwie pod domem mają się - jak to w styczniu. W połowie maja 2021 wciąż mam dwie rodziny P18-tki pod DOM-em. Od początku 2020 roku trwa owa pandemia, co to rozwaliła życie społeczne w krajach uprzemysłowionych, a mnie nie chce się dotrzymywać dyscypliny pszczelarskiej. W związku z tym pod koniec lipca 2021 tylko konstatuję fakt, że wśród ogólnej pasiecznej hekatomby wciąż mam jakieś P18-tki. Wiosna 2022 to kolejne wielkie wymieranie mojej pasieki. Pod DOM-em z 13 pni pozostały tylko 2 - w tym P18F1 (łącznie przeżyło tylko 6 pni). Od tego czasu zmieniłem podejście, przestawiam się w tryb emerytalny, a odbudowę ilościową tak czy owak zamierzam ograniczyć poniżej 80 pni. Nie tracę nadziei, że jeszcze uda mi się podzielić łukaszowy materiał. Ale podczas ostatniego przeglądu nie wykazał się kosmiczną ilością czerwiu, więc na dobrą sprawę nie było czego dzielić. Koniec mini-raportu

Wspomniałem też wyżej o zrobieniu kolejnego odkładu z rodziny PrM[DD]. Muszę pamiętać o zakupie ciasta cukrowego na zaopatrzenie odkładów, bo to im się może przydać, a widocznie takie karmienie nie wywołuje rabunków.

DOM - Panoramka z nowym odkładem

Było = 6

Stan = 8

LAS

Nie zaglądałem.

???

Stan = 0

PIL

NIC

Stan = 0

Podsumowanie

DOM = 8; ROB = 6; LAS = 0; DOB = 4; PIL = 0;

Razem = 18

Czyly przybyło.

Legenda:

Jak zwykle, dla przypomnienia linie, które (być może) pozostały żywe z zeszłych lat oraz oznaczenia nowych, które przyszły z sezonem rojowym:

NN = no name czyli nie wiem, co to za linia
P18 = Łukaszowe primorskie, przeżyły u mnie 2 lata BL i wciąż niesolidnie rozmnażane
Har = Harpagan wiosenny z 2019 i potomkowie
Skl, Ska = składaki czyli odkłady składane (2023)
Mor = rójka zeszłoroczna na ROB - słaby rozwój, więc złośliwa zmiana nazwy
PrM = Primorska od Pawluka (2022)
AmR = Środkoworosyjska od Pawluka (2022)
RoX = rodziny, które przyleciały jako rójki (Ron, Rok, Roh itp.)
F1 = matka z własnego chowu, z danej rodziny, pierwsze pokolenie
F2 = matka z własnego chowu, z danej rodziny, drugie pokolenie (itd.)
(BL) = rodzina nieleczona także rodzinki niegdyś z FortKnox
[ZD/WL/DD] = rodzina na ramce Zandera/Wielkopolskiej/Dadanta
[X] = rodzina, która nie przeżyła od ostatniej notatki (do zastosowania raczej po zimowli)
[)] = rodzina na równi pochyłej, moim zdaniem nie dożyje następnej kontroli, a na 100% nie dożyje wiosny
Ul>> = kierunek łączenia (z tego ula do tamtego) = >>Ul

Autor: @Krzysztof Smirnow kategoria:
Tagi : #zapiski, #pasieczyska, #liczby,

Komentarze