Mastodon

Konrad ratuj!



Ledwo pszczoły przyjechały, a zaczęły się kłopoty. Co za zabawa!

Mejl z 2016-04-11 do mojego mentora


Jako mojemu mentorowi (co prawda na odległość, ale zawsze) przedstawię wydumany plan na najbliższe tygodnie. Mam nadzieję, że zechcesz nanieść korekty:

Na czym w tej chwili siedzimy: ule Dadanta 9 ramek. Mamy po 2 korpusy na każdy ul, niekompatybilne z niczym, ale pomysł mamy taki, że ew. trzeci korpus umieścimy POD tymi posiadanymi, wtedy będzie pasować. Dopóki nie dokonamy finalnego wyboru typu ula do gospodarowania, będziemy się pieprzyć ręczną robotą. Potem się zobaczy.

  1. Jak najszybciej zrobić przegląd uli i zaksięgować stany rodzin: 1.1. Ile ramek obsiadają. 1.2. Ile ramek czerwiu. 1.3. Stan zapasów. 1.4. Mam nadzieję, że o tej porze roku już nie trzeba ich podkarmiać. Wczoraj łapałem stresa, bo pogoda była kiepawa (pojechaliśmy posprzątać niepotrzebne palety, ale do uli nie zaglądaliśmy, nauczyły mnie te żądła czegoś) - ale pszczoły latały, znakiem tego coś sobie znajdują. Oczywiście wszystkie lęki początkującego: dlaczego z tego latają żwawiej niż z tamtego itede.
  2. Podzielić ule na właścicieli (na razie stoją razem i stanowią własność uwspólnioną, ale długo tak się nie da) i omówić, co robimy wspólnie, co oddzielnie. 2.2. Ustalić, które ule wyjeżdżają na osobne pasieczyska, a które zostają. 2.3. Ustalić, czy aktualne pasieczysko może być jednym z docelowych, czy robimy operację przestawienia uli o 300m na wcześniej zakładane miejsce (operacja: załadować na auto, pojechać co najmniej 2km dalej, poczekać dzień, wrócić, rozstawić). 2.4. Przygotować pozostałe pasieczyska: 2.4.1. Pociąć palety na stojaki 2.4.2. Przy pomocy siekiery, piły i łopaty przygotować teren pod stojaki 2.4.3. Przewieźć stojaki na pasieczyska
  3. Zakupy pilne i mniej pilne: PILNE: 3.1. 100 ramek Dadanta od Łysonia do pilnego poszerzania gniazd, 3.2. 15kg ciasta czy fondantu 3.3. Co sądzisz o tym pokarmie: https://lyson.com.pl/pokarmy/2260-Bee-Fonda-z-Tymolem-1-kg-2059766024339.html 3.4. Drut do odrutowania ramek: http://allegro.pl/drut-ocynkowany-fi-0-4mm-cena-za-1szpule-6-5kg-i5371624755.html 3.5. Folia 0,7mm przejrzysta pocięta na wymiar powałek do uli MNIEJ PILNE: 3.6. 300 ramek Dadanta (uzupełnienie do pełnych korpusów oraz zapas do robienia odkładów) 3.7. Znaleźć i zakupić dobrą węzę, jeżeli to możliwe o tej porze sezonu, w ilości 6-8kg
  4. Prace następne: 4.1. Rozbudowa gniazd (jeżeli dziadek prawdę mówił, w ciągu tego tygodnia niektóre mogą już wyłazić z pierwszego korpusu, patrz przegląd pkt 1.), dołożenie ramek - tu pytanie, czy dołożyć od razu full, czy trzeba się bawić w jakieś dokładanie po kawałku? 4.2. Jak portfel pozwoli, zakupić zwoje siatki leśnej, stemple sosnowe oraz przygotować tabliczki, aby ogrodzić pasieczyska
  5. Opracowanie techniki przechowywania, rotacji, zarządania, czyli burza pomysłów i zero forsy na realizację: 5.1. Skrzynia pod wymiar ramki (np. 480 szeroka, 650 wysoka), z wywietrznikami, krytą daszkiem 5.2. Skrzynia na miodarkę, składana 5.3. Przenośna waga pasieczna 5.4. Kastra na poidło, potrzeba 2-3 szt (jedno pasieczysko jest nad brzegiem rzeczki, zakładam, że tam nie potrza)

O CZYM ZAPOMNIAŁEM???

Aktualnie ramki, które dostaliśmy w pakiecie, leżą u mnie na stole na werandzie, zatem jakiś dla nich pojemnik robi się coraz pilniejszy, bo zaraz przylecą złodzieje od sąsiada. Miodarka (w bębnie też są ramki) stoi w garażu, obok 35l łatwopalnej mieszanki (jak się dzwoni i tankuje, warto wiedzieć, który samochód się tankuje) benzyna+ropa 1:2, starych rowerów, innych gratów. W sąsiednim boksie mój Ojciec sztafiruje łódkę i czasem niemiłosiernie kurzy. Pomysł jest, aby kupić płytę spilśnioną i zasłonić, ale czy portfel to uniesie? I czy to pomoże na kurz? A tak w ogóle, to nie skończyłem jeszcze naprawiać bramy, co ją Eliza obraziła.

Z refundacją chyba jest coś inaczej, muszę to jeszcze ustalić. Ale ponieważ sprzedawca dał nam starą miodarkę, najgorszy ewentualny stres i tak zszedł na plan dalszy. Inne elementy, które mogłyby się okazać potrzebne, są chyba w ciągłej sprzedaży.?

Konrad!!! Ratuj!!! Mam, czego chciałem ;-)


Ule już stoją, a my panikujemy...

Odpowiedź tego samego wieczoru


Czekałem kiedy to nastąpi ... tzn. kociokwik.

Więc tak,

PRZEGLĄD:

  1. ile uliczek wypełniają pszczoły?. Jeśli 8 na 10 to trzeba dołożyć korpus (jak to zrobić to potem).
  2. absolutnie nie licz ile czerwiu. Po co ci to? Jaką informację chcesz uzyskać i co z nią zrobić o tej porze roku?
  3. policz ile pszczół w pogodny dzień nosi pyłek na ogólną ilość pszczół lądujących na wylotku. Dodatkowo zaobserwuj co robią pszczoły kiedy wychodzą na wylotek: czy od razu startują i lecą w cholerę, czy może leniwie startująi kręcą się wokół ula jakby chciały polecieć ale nie za bardzo wiedziały gdzie - to będzie nasz roboczy wskaźnik intensywności czerwienia i zdrowia rodziny,
  4. przygotuj sobie korpus nadstawkowy (skoro masz): dwie ramki pracy (czyli puste bez drutu), reszte ramek w połowie daj węzę a drugą połowę susz. I czekaj aż pszczoły osiągną poziom do rozwoju.
  5. koniecznie określ jakie masz pożytki w zasięgu lotu. Musimy to wiedzieć. Co teraz, co za miesiąc itd.
  6. jeśli nie masz pożytku nektarowego to podaj 0,5 kg ciasta

RESZTA ZAGADNIEŃ

  1. jeśli masz gdzie blisko i o każdej porze roku kupić pokarm i węzę to teraz nie kupuj nic ponad to co rzeczywiście potrzebujesz,
  2. zrób sobie półkę na ramki, najlepiej w pomieszczeniu zamkniętym,
  3. ogarnij pasieki, ale tylko tak, żeby dało się na nie wjechać i ustawić ule nie przeszkadzając potencjalnym sąsiadom,
  4. reszty po prostu nie rób i nie zajmuj się tym choćby nie wiadomo, jak ktoś by cię do tego namawiał! Od połowy maja będziesz mieć tyle roboty, że lepiej sobie nie dokładaj tej, która tylko teoretycznie jest potrzebna.

Czyli natychmiast po ustawieniu uli zrozumieliśmy, że nie mamy pojęcia co dalej. Na szczęście mentor ciągle nas mitygował, przekonując, że pszczoły bez nas sobie poradzą.

Dlatego niech najważniejszą wskazówką dla pszczelarzy będzie:

Jeżeli nie wiesz, co robić - to nic nie rób.

Autor: @Krzysztof Smirnow kategoria:
Tagi : #wspomnienia,

Komentarze